
Poznaj najnowszą aktualizację motocykla Kawasaki Ninja ZX-6R. Sprawdź, jakie zmiany zostały wprowadzone do modelu na 2024 rok! przeczytaj też jak kierowcy piszą o wrażeniach z jazdy.
Kawasaki – jest jedną z pierwszych marek, które zrewolucjonizowało tradycyjny model 600cc w 2002 roku dzięki legendarnemu ZX-6R o pojemności 636cc – to co bardzo cieszy, to fakt, że wciąż broni tej mimo wszystko mniej popularnej klasy motocykli. Ba! Kawasaki nie tylko się świetnie tutaj trzyma, ale idzie naprzód, wprowadzając aktualizację modelu na 2024 rok. Zmiany w Ninja ZX-6R nie są ogromne, ale to głównie ze względu na to, że trudno poprawiać coś co już było świetnym motocyklem. W tym artykule znajdziesz informacje o najnowszej aktualizacji modelu i przeczytasz o naszych wrażeniach z jazdy.
1. Co zmienia się w nowym Kawasaki Ninja ZX-6R?
Kawasaki w 2024 roku dokonało odświeżenia swojego modelu ZX-6R, który jest jednym z ostatnich przedstawicieli klasy supersport. Ta kategoria motocykli, znana ze swojej wyjątkowej zdolności do zapewnienia ekscytującej jazdy na torze, z biegiem lat zmalała w znaczeniu. Wielu producentów zakończyło produkcję lub ograniczyło dostępność swoich motocykli 600cc ze względu na malejący popyt oraz coraz bardziej restrykcyjne przepisy dotyczące emisji spalin.
Jednakże, w przypadku modelu 2024 ZX-6R, odświeżenie rozpoczęło się od nowego wyglądu. Motocykl zyskał bardziej zgeometryzowany design, przypominający większy model ZX-10R oraz najmniejszy ZX-4RR. Reflektory i kierunkowskazy zostały zaktualizowane na LED, a przód motocykla teraz prezentuje się bardziej nowocześnie.
Kolejną widoczną zmianą jest zastosowanie okrągłych tarcz hamulcowych. Hamulce przednie utrzymują swoją średnicę na poziomie 310 mm, z czterotłoczkowymi zaciskami radialnymi Nissin. Co ciekawe, choć testowany model nie był wyposażony w system ABS, Kawasaki zaktualizowało oprogramowanie jednostki ABS Bosch, co pozwoliło na bardziej płynne działanie systemu.
Kolejna istotna zmiana to zamiana ekranu LCD na 4,3-calowy ekran TFT. Oprócz bardziej atrakcyjnego wizualnie wyglądu, nowy ekran integruje tryby jazdy z poziomem mocy oraz kontrolą trakcji. Wybierając jeden z trybów: Sport, Road, czy Rain, automatycznie dostosowujesz ustawienia mocy i kontroli trakcji do wybranej opcji. Jest również tryb Rider, który pozwala na spersonalizowane ustawienia mocy i kontroli trakcji.
Ważną informacją jest fakt, że silnik o pojemności 636cc praktycznie pozostał niezmieniony. Główne zmiany dotyczyły spełnienia bardziej restrykcyjnych norm emisji, z zachowaniem podobnej mocy. Konstrukcja układu wydechowego została zmodyfikowana, a sensor O2 umieszczono wyżej, co pomaga w lepszym monitorowaniu emisji spalin.
Ostatnią ciekawą nowością jest możliwość połączenia motocykla z aplikacją Kawasaki Rideology. Dzięki tej aplikacji, użytkownicy mogą monitorować informacje dotyczące swojego pojazdu, otrzymywać powiadomienia telefoniczne oraz dostosowywać ustawienia. Aplikacja oferuje także dziennik jazdy, który śledzi dane o biegu i trasie.
Podczas testów na torze, motocykl ZX-6R wypadł świetnie, zachowując charakterystyczne cechy klasy supersport i oferując ekscytującą jazdę na torze.
2. Wrażenia z jazdy Kawasaki Ninja ZX-6R
Jazda na motocyklu ZX-6R jest wspaniałym przypomnieniem o tym, dlaczego klasy supersport cieszyły się tak dużą popularnością. Z silnikiem o mocy nieco przekraczającej 100 koni mechanicznych i wyrafinowanym podwoziem supersportowym, ten motocykl oferuje doskonałe połączenie szybkości i kontroli. To poziom mocy, który w dzisiejszych czasach, przy zaawansowanej technologii podwozia i opon, osiąga idealną równowagę między wydajnością a przyjemnością. Możesz prowadzić ZX-6R z ogromną prędkością i nadal czuć, że masz pełną kontrolę nad motocyklem. W przeciwieństwie do motocykli klasy superbike, które potrafią generować ponad 200 koni mechanicznych, ZX-6R zapewnia rozrywkę bez potrzeby walki o opanowanie monstrualnej mocy.
Podczas testu na torze ujawniły się pewne kompromisy związane z jazdą ZX-6R. Podczas ostrego hamowania przed trudnymi zakrętami, standardowe hamulce radialne typu monoblok Nissin sprawdziły się imponująco dobrze.
Jeśli chodzi o zawieszenie, widelec Showa SFF-BP to po drobnej regulacji, okazało się, że radzi sobie doskonale. Przednie koło utrzymywało stabilność na zakrętach, nie wymagając większych zmian.
Nawet tylne zawieszenie wypadło bardzo dobrze, choć standardowa opona o rozmiarze 180/55 wydawała się trochę powolna podczas przechyleń bocznych, przez co potrzeba było trochę więcej wysiłku, by skręcić motocykl. Dodanie 2-milimetrowej podkładki do amortyzatora, poprawiło przechylanie.
korzyścią była forma zbiornika paliwa, która pozwoliła na oparcie zewnętrznej nogi na nim podczas jazdy, co było szczególnie przydatne podczas kontrolowania motocykla w zakrętach lub zmiany toru jazdy.
Podsumowując – maszyna daje niesamowitą ilość frajdy!